Hodowla

HODOWLA

Kury jedwabiste nie tylko wyglądają jak maskotki, ale (odpowiednio traktowane) odznaczają się wyjątkowo sympatycznym oraz łagodnym charakterem i usposobieniem. Bardzo łatwo można je oswoić i nauczyć rożnych rzeczy np. przychodzenia do ręki ludzkiej. Rasa ta jest więc doskonała dla rodzin z dziećmi oraz dla osób, które lubią mieć kontakt ze swoimi podopiecznymi. Kury jedwabiste są nielotami, dlatego nie trzeba ogradzać podwórza lub wybiegu szczególnie wysokim płotem. Nie potrzebują też zbyt dużej przestrzeni, wystarczy im niewielki wybieg lub podwórko. Kury jedwabiste są wytrzymałe oraz odporne na warunki atmosferyczne (choć ich pluszowy wygląd na to nie wskazuje).
Kury tej rasy nie są zbyt dobrymi nioskami . Kuty składają około 100 jaj w ciągu roku. Znane są za to z silnego instynktu kwoczenia, co wykorzystują hodowcy traktując kury jedwabiste jako kwoki zastępcze dla innych ras kur, a także dla bażantów, kuropatw i kaczek.

Wylęg i wysiadywanie jaj

Kury jedwabiste (silki) nie są najbardziej wydajnymi nioskami – w ciągu roku składają od 80 do 100 jaj, mniej więcej co dwa dni. Jeżeli są dobrze odżywiane, ich jaja nie ustępują pod względem smaku jajom od gatunków przeznaczonych na nioski. Jednak prawie żaden hodowca kur jedwabistych nie stawia na nieśność, która jest tylko miłym dodatkiem do ładnie wyglądających ptaków, a bardziej na rozród.

Stadko z takim przeznaczeniem powinno składać się mniej więcej z dziesięciu kur na jednego koguta (maksymalnie 15, a absolutne minimum to 4). Jaja z przeznaczeniem na wylęg należy zbierać w okresie od lutego do kwietnia, kiedy ich produkcja jest wzmożona. Możemy zdecydować się na wylęg naturalny – jeśli mamy w stadzie kwoki, bądź wylęg sztuczny – w inkubatorze. Inkubatory dla drobiu to dość drogi sprzęt, który raczej nie opłaca się w małych gospodarstwach, ale jego zaletą jest to, że nie musimy szukać odpowiedniej nioski i możemy wyhodować w nim wiele kurcząt na raz.

Kury jedwabiste mają raczej dość silny instynkt kwoczenia, więc zachętą do wysiadywania jaj będzie jedynie udostępnienie im odsuniętych od stada i odpowiednio wymoszczonych gniazd, w których możemy umieścić kilka sztucznych, porcelanowych jaj. Kwoka zacznie je wysiadywać, a po kilku dniach podkładamy jej wyselekcjonowane wcześniej jajka od innych kur, w sumie może ich być około piętnastu. 7 i 17 dnia inkubacji, w czasie gdy kwoka opuści gniazdo, żeby się posilić, należy prześwietlić jaja specjalną lampą. Bez większego problemu można dostrzec rozwijający się zarodek. Niezapłodnione jaja należy usunąć z gniazda. Po około 21 dniach wylęgania, pisklęta zaczynają się wykluwać.

Wylęg sztuczny może znacząco zwiększyć wydajność hodowli. W inkubatorze możemy uzyskać więcej kurcząt, niż jest to możliwe pod kwoką. Inkubator stwarza optymalne warunki do wylęgu – temperaturę na poziomie 38-39 stopni Celcjusza i około 60% wilgotności. Ze względu na to, że kwoka codziennie obraca i zamienia jaja miejscami, żeby wszystkie miały dostęp do ciepła, które wytwarza, i były nagrzewane równomiernie, musimy pamiętać również o ich obracaniu każdego dnia, aby żółtko nie przyschło do ogrzewanej lampą strony. Pisklęta wykluwają się również po 21 dniach i muszą zrobić to samodzielnie, nie można im w tym pomóc poprzez nakłuwanie skorupki. Po wykluciu są skurczone i mokre, mają zmierzwione i sklejone pióra, ale już pod 24 godzinach wyschną i zamienią się w, dobrze nam znane z wielkanocnych kartek, żółte lub czarne kuleczki.

Odchów kurcząt


Chociaż maleńkie i słodkie, kurczaczki przychodzą na świat bardzo silne i prawie w pełni ukształtowane. Potrafią same pobierać pokarm i wodę, mają wrodzony odruch dziobania, ale potrzebują bardzo dużo ciepła, bo jeszcze nie potrafią regulować temperatury ciała. Przez pierwsze kilka tygodni muszą przebywać blisko kwoki i chronić się przed zimnem pod jej skrzydłami.

Kurczętom uzyskanym z chowu sztucznego musimy zapewnić opiekę podobną do tej, którą otacza je kwoka. Emocjonalna więź z matką nie ma dla ich rozwoju żadnego znaczenia, dlatego pisklęta mogą zostać odizolowane od stada i umieszczone w tak zwanej wychowalni. Powinny mieć tam suche i czyste podłoże, przygotowaną świeżą wodę i drobną paszę w niewielkich ilościach, a także zamontowaną lampę, która będzie je ogrzewała.

Kurczęta, obojętnie czy odchowywane sztucznie, czy wraz z kwoką, należy odseparować od stada na czas około 8 tygodni. Małe osobniki mogą być podziabane przez kury albo zaatakowane przez koguta. Po 8 tygodniach ochrony, można wypuścić je na wybieg w ciepłe, bezdeszczowe dni, a potem stopniowo wprowadzić do reszty kur. Mniej więcej w tym samym czasie powinniśmy założyć kurze jedwabistej obrączkę z numerem identyfikacyjnym, które wydaje Polski Związek Hodowców Gołębi Rasowych i Kur Ozdobnych.

1 komentarz: